Stan “The Rhino” Efferding wciąż jest w doskonałej formie i wygląda na to, że kulturystyka to jego źródło młodości. Trenuje już prawie 35 lat! Może pochwalić się tytułem dwukrotnego najsilniejszego kulturysty na świecie. Brał udział nie tylko w zawodach na najwyższym szczeblu IFBB, ale także w konkurencjach z podnoszeniem ciężarów. Jest również poważaną osobą w świecie fitnessu.
W szkole średniej był szczupły i chciał poprawić swoją kondycję. Zapisał się na piłkę nożną, a potem trafił na siłownię i od razu pokochał treningi z ciężarami. Nie potrzebował żadnej motywacji. Po prostu zakochał się w tym i spędzał każdą wolną chwilę na siłowni. Stało się to dla niego sposobem na odreagowanie stresu i utrzymanie ciała w dobrej kondycji.
Efferding rywalizował w kulturystyce od 1988 r. Na tytuł najsilniejszego kulturysty zasłużył ciężką pracą i odpowiednim odżywianiem się. Jego treningi jak się pewnie domyślacie, są bardzo intensywne. Stan nie uznaje drogi na skróty. Zawsze podkreśla, że samodyscyplina, ciężka praca i odpowiednie zarządzanie czasem jest kluczem do sukcesu. Ma już prawie 51 lat i jego sylwetka wygląda wciąż rewelacyjnie! Porównując jego zdjęcia na Instagramie sprzed kilku lat i teraz, to prawie nie widać różnicy! Myślicie, że Stan The Rhino Efferding znalazł prawdziwe źródło młodości? Ćwicząc regularnie, obserwujecie spowolniony proces starzenia lub w ogóle jego zanik?
Oceń artykuł: